Jesteście dla mnie zniczem, jak życie jest grobem Jak kocham Was nad życie, na bicie tu bowiem nawija ten ziom, co z Wami nabijał się wciąż Tam, gdzie się kapsli z powrotem nie nabija na bronx Po wódce ów ziom ?pracer? zgubił swój kom, na pewno to pech, bo najebany pisząc esa padł gębą na śnieg. Też mi ślad zostawi na czapce jak Kamil na kółkach kłócił się z psami na klatce. Jak Pyto ze mną blanta palił po blancie Jak Boxi uchlany walił te punche Sewinka dzięki za kimę w Wawie, przez to nie trudniłem w pubie. Mamo dzięki za odwagę, kiedy tam zwątpiłem prawie Kamila, ej łączyło nas więcej niż to, co mówiłaś w chwilach, gdy nam było najciężej Przepraszam dziś Ciebie naprawdę za koniec na Twojej wieży, discmanie czy magnetofonie, a prawda jest taka, sama wiesz, znajdziesz chłopaka, co szczęście Ci da. Ta na pewno więcej niż ja. Kumaj Darek, dzięki za skuna i wałę, bo każdy z nas bekowych tekstów nawinąć umiał parę Ciemny i Klok, dzięki, że szczerzycie zęby na flow Denver dzięki, że rzucasz bębny na blok. Kochasz przyjaciół, to im powiedz to w mig, wpakuj w to miłość jak ja w to flow i Bober w ten bit.
ref.: I know now, I feel it have you in own makes me feel and I dreamin' the know how, i'm breed it when I hear the voice sayin' that you live it a only go, when you go, is feels gonna fray x2
[Boxi] Rzadko dziękuję, więc nawinę o tym właśnie teraz, Boże dzięki za wszystko, że mnie zawsze wspierasz, wiesz czujnie tyły, dodając również siły Tato, mamo dzięki, że ta krew pompuje żyły, serce bije, płuca chłoną O2. Dzięki Kaczor za zmagania z tą fonią z serca, z tą fonią co dnia, gdy chciałem zabić tyfus nieodbezpieczoną bronią w wersach. Mam ten proch do dzisiaj, za to bro zazwyczaj. Tobie Zając za przyjaźń. Pamiętam blok i freestyle, szybkość i cios, dzięki trenerze za cierpliwość i głos, który pomagał zawsze mi dość, słysząc: "ring wolny, pierwsze starcie, boks" Patrząc w tył, w te czasy i widzę Cię Aniu, dzięki Tobie obóz w Stewnie był jak wczasy, dodał pogody ducha. Dzięki bliskim za melanż i skoki do wody w ciuchach, ten czas swobody w ruchach, ta. Kamili, dzięki której kiedyś wynikły te rymy, bo chciałem pokazać, że jestem choć zwykły, to inny. Venom dzięki za sprzęt, dwie, złotówki nie dałem, widziałeś, że tej gotówki nie miałem, nawet tej stówki na parę tych gipsowych płyt, żeby tą kabinę wreszcie zrobić z nich i nagrywać, co w bani. Denver choć jesteś tam, to z nami to pij i z nami tym żyj, a te bity ziom z Anglii nam ślij.
ref.: I know now, I feel it have you in own makes me feel and I dreamin' the know how, i'm breed it when I hear the voice sayin' that you live it a only go, when you go, is feels gonna fray x2
[ha 834, Bober, Bit, ta, VNM, Boxi, mamy tych bliskich, doceniamy to wiesz? Dzięki za wszystko, ta. Bo życie jest jedno.]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.