Łapy kładą na mojej kasie, a żaden z nich na Hip-Hopie nie zna się 4x Zimno, jak deszcz , śnieg pada. Telefon sprawdź jak w temacie rada. Dzwoni! - Wyświetla się, że to anonim. -Halo! - dwóch wariatów nową furą goni. Szczypie w oczy... Co? Zmęczone oczy? Wpadajcie do mnie, bo już druga w nocy. Oblężenie, trwa telewizyjny obłęd. Transmisję przerywa sen... Rano budzi nas rodzinne grono, przypierdala się do rapu na nowo Do pracy idź, weź pogódź się z żoną. Wiedzą, że wczoraj nie jeden joint spłonął. Przeprowadzam z nimi rozmowy ostre. Chcą żebym z góry zawołał cosa nostre On schodzi na dół i już pyta, nie pada. -co jest? -Wie pan co? Jest problem... - trawa
Ostro wzięty zakręt, mogą znaleźć nasze ciała Nie tym razem na szyi srebrna równowaga. Balans, powaga, nie wyrabiasz? To wysiadasz. Głupota i rozsądek dwa węże w pojedynku. Tym rzazem, wyszliśmy cali z labiryntu. Bez paniki, dekompresja. Olej! Pije z gwinta, nie ma - polej! Dużo się zmieniło, że ja pierdole... Tym, tym razem... Czas uczy człowieka, Ty znasz tą szkołę Tym, tym razem... Bity wkurwione, lekko nie ma. Tym, tym razem...
Projekt jest w drodze nie tylko dla wynagrodzeń, Projekt jest w drodze! Pro projekt jest w drodze! 2x
Nowy projekt w naszych słowach pomysły w głowach. Coś wywołuje klisze jak w serwisie kodak. Dzisiaj zgoda, przeszłość chowam. Tylko to mam. Chce rapować. Lecz co to da? Zobacz! Jak szybko czas mija, ta muzyka twarz kryła, jest publika, hajs zwijasz, w nas siła utkwiła. Rodaków świadków kolejny zwiastun blasku. I następna chwila dziś to kolejny raz już. Nastrój masz tu nasz, oddany miastu Rap. Maskuj twarz patrz tu na swój staż. Spójrz! Aż tu brak już nam slów, jesteśmy od lat tu miejski pakt niezależny jak poema. Faktu świat, podziemnych praw, codziennych spraw niezbędnych nam. Nie jestem sam. Kiedy grają bębny, nasz plan jest pewny. Za mało pęgi mam by przez życie, pędzić sam na razie nie dorobię się na rapie ale słowem się bawie trzymam flagę to zaczęło się, i trwa w Warszawie.
Ludzie właśnie tacy są (są są) Oni właśnie tacy są gadają. 2x
Ile razy już za głowę w życiu się łapałeś? Kiedy rewelacje na swój temat usłyszałeś Oniemiałeś, stałeś godzinę jak wryty, a następne dwie myślałeś kto tu żeni kity? Towarzyskie hity, popularne wątki plota plote plotą pogania takie porządki przegrane majątki, i zdradzone żony, ludzka wyobraźnia nie zna granic z tamtej strony. Niezaspokojony głód tanich sensacji karmią się nawzajem stekiem bzdurnych informacji palpitacji dostają na dźwięk nowości jedna pani drugiej osiedlowe wiadomości Odległości juz traciły na znaczeniu kolejni ciekawscy widzą swoje w oka mgnieniu W roztargnieniu przypisują przekłamania i jak bajke w głuchym telefonie mylą zdania
Ludzie właśnie tacy są (są, są) Oni właśnie tacy są, gadają. 2xTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.