Zwr.1
I ja człowiek słaby rzucam Ci wyzwanie, proszę powiedz co to za papranie. Tyle dusz utworzyłeś i każda zepsułeś. Kiedy widzę pełne twarze nienawiści, Smutek w oczach nadzieja się nie ziści, I ja tez zepsuty Twym dotykiem, odpowiadam ciągłym krzykiem!
Mamo, gdzie jesteś! Mamusiu, boli!
Zwr. 2
Gdy po smierci w niebiosów pustkowie, Przybyłem by służyć Tobie, wyrzekłeś się mnie Boże cóż robić mam w tej norze. I umilkłem zatroskany i oczy unoszę ku Tobie, by sprawdzić czy się gniewa, wyrzekłem też się nieba!
Ojcze, czemu jestem sam. Co mi teraz zrobisz? Dlaczego! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |