2.Lecz chwicił szwagrunio Za flaszeczki pół I wreszcie powiedział Obaliła mnie z nóg
Żony cisnął precz Aż do galerii Daleko od chłopów Gdzie miejsce ich
Choć z drabiny spadł Zmiażdżył sobie kark Ten obrońca polskości Toastu jest wart
Oto moja pieśń To wasz bohater jest On żonę przekonał Nalajcie mu więc!
Grosza daj szwagruniowi Skarpetą potrząśnij Skarpetą potrząśnij Ło o o!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.