Witam w wymiarze, który okrada Cie z marzen nie wiem,gdzie móglbys odkryc taki bagaz wspomnien i wrazen zdobytych przez wspolistnienie z toksycznym marginesem tutaj pojemnosc i waga to sposób walki ze stresem
sluchaj, co druga kieszen napelniaja lombardy substancji chce sie wciaz wiecej a kazdy ryj nienazarty na gwarancji jest przemoc, uzaleznienia i gwalty ohydne party jak demon sie najebal to zlapia czarty
czy harty pitbule, puszczone w pogon za chujem dusz martwych dzisiaj znów wykluje sie tu tyle co butelek porannych pijackich bujek tez nie brakuje lokalni chca ranic obcych, przeklety teren.
moralnosc zerem, przeplatana procentami lojalnosc nie istnieje , sam sie mecze z koszmarami bo wobec siebie wciaz lamie przyzeczenia a koniec z gniewiem placze krwawienie sluzówek
znów mialem to urwac, za bardzo to lubie zabawe z syntetycznym gównem ciagle sie gubie odpowiedzialnosc lezy w któryms ze smierdzacych katów wygrala chec nieogaru i utraty watków
wedlug polskich stadardów mówia "byle do piatku" u nas jebiesz chemie w baniak codziennie bez wyjatku sluchaj jeniec slabej woli i chorego rozsadku duka brednie raczej boli, karta, klama juz w porzadku
Wiekszosc przez siedem dni schowana w kamienicach gdybys zapytal nikt nie wie nic o zadnych krzykach nie chodzi o przypal czy ze ktos tu strzela z ucha stezenie ryzyka nie pozwala zaufac
nikomu, horrory trzymaj w swoim domu empatia rozjebana do poziomu atomów frustracja rozpedzona, kruszy bariere dzwieku mozemy namalowac karykature pieknu
II
populacja aniolów nabitych na pal grzechu zaloba millionów ukrytych, na bezdechu milczacych ze strachu przed zemsta praojca zeby pieklo rozpierdolic ziemi nie starczylo wojska
a kiedys lekko sie zylo nam wszystkim bez biedy normalne tetno, i armia bliskich wokolo, patrz przyjda tylko zeby niszczyc z olimpu w bagno patologii, pokurwiony wyscig
teraz jak trzezwy dwa dni, to brylant blyszczy monopolowe sklepy znaja juz jezyk korzysci pan powie zebym wiedzial jak marzenia ziscic luzik starczy na dwa litry,a na trzecim znajdziesz dziwki
moze kazdej smierdzi z pizdy, i sa pólprzytomne spodziewales sie luksusu, halo, jestesmy na wojnie kilka lyków spirytusu, malo? niech do lba dojdzie tu magicznie sie tworzy ksiezniczke, ruchaj spokojnie
sie nie upomne, dupa tym bardziej hombre co niczyje to wszytkich a jak zapomniec pytasz? przytulisz syfa, wtedy bedziesz pamietac ale raczej szmata sprawna, i bezpieczna jest dla peta
zyc na przekretach czy kradziezach albo walach troche dziabnieta zebem czasu, ale cala stoi, przetrwala subkultura tych robaków które nie chcialy wcale dozyc przewspanialych czasów
otworzysz okno w aucie zobaczysz ich oblicza na pokarm jest parcie wiec zapelnia sie ulica i juz przy starcie, do tego sie przyzwyczaj rajd nie bierze jenców i nie zadaje pytan
powtarzam uparcie noca to strefy no go niech przysla reporterke, ladna i modna troskliwa kurewke, zeby opisala smutek to twarzyczke jej poglaszcza chujem i poprawia butem Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|