Kiedy Izrael był dziecięciem jak go kochałem I z Egiptu jako syna, jako syna go wezwałem Lecz im bardziej go wołałem tym bardziej się oddalał ode mnie I nie pojmował, że troszczyłem się o niego
I nie pojmował, że troszczyłem się o niego /x2
Efraima ja uczyłem chodzić Przyciągałem go więzami dobroci Byłem dla nich jak ten, co podnosi niemowlę do policzka Brałem go na swoje ramiona, ale on odwracał się ode mnie I nie pojmował, ze troszczyłem się o niego
I nie pojmował, ze troszczyłem się o niego /x2
Mój lud jest skłonny odejść ode mnie Te Twoje bożki nie przyjdą Ci z pomocą Dlatego wrócisz do egipskiej ziemi A król Asyrii twoich synów wytępi
Ale jakże Cię mogę porzucić I na zawsze nie mogę opuścić Bo jestem Bogiem a nie człowiekiem I nie przychodzę aby Cię zabić
I nie pojmował, ze troszczyłem się o niego /x3 Że troszczyłem się o niegoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.