ptaki się budzą i głośniej słychać jezdnię latarnie gasną jedna po drugiej naturalne światło opanowuje przestrzeń w całym mieście jest coraz jaśniej
czarne punkty zaczynają się poruszać ludzi coraz więcej na ulicach żaluzje kończą z nocy kurz zrzucać napis „otwarte” w prawie wszystkich drzwiach
wstaję od okna, powoli zjeżdżam windą po chwili już jestem przy tamtym bloku. za moment już ten człowiek stoi przede mną znaki zapytania w jego parze oczu
ale zaprasza uprzejmie do środka czuć wszędzie dyskretny i z klasą odświeżacz moja wizyta będzie bardzo krótka nikt się tu nikomu nie będzie zwierzać
na mojej szybie śnieg z wczoraj i z nocy martwa gwiazda za moją szybą klęska za moją szybą pauza na jego szybie płyn do mycia a za nią kolejne zwycięstwo w jego mieszkaniu pełnia życia a nawet dwukrotna prędkość
niebo z każdej strony ścieka czerwienią diabły i anioły nade mną niemo wieżowce się w czeluść zapadają a syreny policyjne nie wyją??? nie wyją?!
sprzedawcy rozkładają swoje kartony. kadzidełka, portfele, buty, książki, cd-romy... w ubikacji ukryłem nóż zakrwawiony tramwaj rozdzielił mózg na dwie obce strony
„zjazd głuchych w filharmonii” „wstąp do polskich sił zbrojnych” na górze wieszają patriotyczne billboardy nie wiem, na co czekam, stoję w przejściu podziemnymTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.