Co Teraz Widzieć Chce , Błysk Żyletki , Plamę Krwi , Co Powstrzymuje Mnie , To eR A Pe , Czego Teraz Chce , Zostać Sam Nie Myśleć Już ...!
Mam pisać jak jest dobrze , chuj , nie jest fajnie choć ze Mną w betony skończysz tak samo marnie. Bo co mi daje życie ? Kolejny szary dzień. Krew na żyletce , wiara idzie w cień. Błysk ostrza które tnie żyły na pół. Dusza odchodzi kolejny liryczny duch. Szczęście idzie na bok , na później , na potem. (Co ?) Potem jest za późno , tylko kwiaty na grobie. Znieczulica nikt nie pamięta o tobie !
Masz idealizm (Co ?) Tylko on przy życiu trzyma. Choć często myśle że gdy lepiej raczej przekimać. Kiedy prawda i zasady idą się dymać to ostatnia stacja rezygnacja , nie zdążysz się zatrzymać. Czas mija , my myślami się cofamy. Patrzymy co mieliśmy a czego już nie mamy ! Tyle pięknych chwil , które czas nam zmył , zajebał, choć dalej patrze z pod tego samego nieba. To co miało być , było już , tylko wspomnienia , uśmiech , tu po drodze , jeszcze uuu , gleba , leżysz , tracisz pobyt w to co naprawde wieżysz. Czy wiary już nie masz ? Bo to co kochasz i kochałeś było , odeszło w zapomnienia. Nie ja powstaje idę , biegne , bo RAP ma być dalej ! I resztke nadzieji że w końcu dojde do miejsca w którym w końcu już nie będę sam.
[Refren]
Co Teraz Widzieć Chce , Błysk Żyletki , Plamę Krwi , Co Powstrzymuje Mnie , To eR A Pe , Czego Teraz Chce , Zostać Sam Nie Myśleć Już ...!
Co mnie męczy ? Co mnie wkurwia ? To ta depresja która robi ze mnie durnia , właśnie o to chodzi , o nią chodzi. Bóg przychodzi i będzie nas sądził i będzie nas karał , za to co każdy odpierdalał. Wcześniej czy później za swoje dostaniesz strzała , surowa będzie kara a teraz sprawdź 12 cala , jak wymiata , jak on działa , jak serce z rany ci wypada.
To kolejny szary dzień , nic się nie zmienia i wszystko idzie w cień. Monotonia życia , o cienie szarości , na naszych twarzach uśmiech nigdy nie zagości. Zostały nawet rzucone życia kości ten gości się złości ma w sobie w chuj nie pewności. Widze za nim jego gości nad nimi chmure między nami wielką czarną dziure.
Chciałem kiedyś odejść , odpocząć choć na chwile , ostawić swój krzyż , wbić czarną bile. Vanita z Vanitatu może to tylko iluzja , może życie to sen , szary film , chora fuzja. Patrze na świat rozmazany przez łzy , jestem nienormalny , jestem taki jak wy. Jestem jaki jestem i patrz się na te łzy , z odwagą robie to robie to co jest mi dane , idę dalej do miejsca które jest dla mnie przegrane może robie źle ale biegne w ukochane. Ale idę idę prosto do Ciebie. Zrozpaczony biznes bo te bloki rozjebie. Choć szczerze pogubiłem się i tak naprawde jest już w niebie. Może tak jak wy ? Ja już nie jestem pewnien. Boże chciałbym znaleść się już w niebie gdzieś wysoko nad blokami , poprostu się połorzyć i już nie obudzić rano czy po drugiej stronie było by inaczej czy było by tak samo ? Może to ostatnie słowa więc kocham Cię mamo , kocham ulice , kocham rapy. Złap ten świat który ciągle nam spierdala , kiedyś przyjdzie taki dzień gdy już nie nadąrze i nie już doczekam rana. Gdy do końca spławi mnie ta rzeczywistość szara , kolejny raz zadaje sobie te same pytania , czy jeszcze mam szanse żeby podejść z dystansem ? Czy wszystko postawić na tę jedną karte ? Może wygram i zgarne ? Lub upadne na dnie. Ale nawet jeśli zgine po prostu nie wytrzymam , strace już siłe mogę powiedzieć że żyłem , bo nawet jeśli kres wszystkim moim panom , moje słowa zostaną na zawsze. Klin 17...
Jeśli są błedy to sory ale pisałem ze słuchu :)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.