Urodziłeś się w bólu, mleko z krwi ssałeś Wzrokiem notowałeś życie Ktoś powiedział - jesteś człowiekiem Prowadzili za rękę, kazali pamiętać To jest złe, a to wspaniałe Kogo unikać, a z kogo się śmiać Kiedy kłamać, a kiedy mówić prawdę Urabiali ci charakter od dzieciństwa Aż mózg wyprali z reszty człowieczeństwa Zostałeś obdarty ze skóry Zostałeś obdarty ze wszystkiego co ludzkie Matka mówiła, że kościół to dobro Że musisz byc wierzącymn człowiekiem Ojciec tłumaczył, że wojsko to zaszczyt Że będziesz prawdziwym mężczyzną Potem szkoła, koledzy, już patrzysz inaczej Osiemnaście lat i już wszystko się zmienia Pierwszy dowód z numerem Jedenaście dwadzieścia pięć I nazwisko, które dla nikogo nic nie znaczy Urabiali ci charakter od dzieciństwa Aż mózg wyprali z reszty człowieczeństwa Zostałeś obdarty ze skóry Zostałeś obdarty ze wszystkiego co ludzkie Urodziłeś się w bólu, mleko z krwi ssałeś Wzrokiem notowałeś życie Ktoś powiedział - jesteś człowiekiem Mój numer to 1125 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|