Moje wersy nigdy nie mówiły będzie źle Co innego otoczenie ale lepiej jest odpulam stres, wystarczy jeden wers Nie jestem ideał, ale chociaż nie lecę w hel Mam twardy grzbiet wiec nie dręczę się Na hejterskie gwizdy mam tylko pusty śmiech I luźny tekst Chcecie bym wam odpowiadał Hej, hejter, mówi Młody M – twój tata Rok za rokiem zdobywać, przesuwam linie frontu, Jestem na twoich tyłach Wybacz, musisz być bardziej ostrożna Jedno małe piwo - nie wiesz kto ci strzelił gola Ja główkuję i liczę, nie jestem matematykiem Choć rekursje znam z życia, klin zabijać klinem Czuję sentyment, ale staram się nie martwić Sikor wyraźnie wskazuje mój czas na tarczy
Moje życie to pieprzony żywioł I nie skrzywią mnie żadne standardy Tu każdy to, każdy tamto, ja nie jestem jak każdy Jestem jak plastry, jak zastrzyk z czymś na deficyt raperów Którzy jeszcze nie przywdziali tchórzliwej przyłbicy Moje wersy są moje, Fly or Fly Entertainment Nie boje się lotów, bo już nie jestem dzieckiem we mgle Nie blednę, błyszcze, nie blednę, wiodę prym Tworze rap w Polsce i wiem dobrze co jest moje w nim, moje w nim Za dużo mamy strat w tej materii ale odrobię to wszystko zdartym gardłem na pętli Zakrzepły mi rany, nie taplam się w sentymentach Nie dla mnie ten brodzik wrogich gestów i krętactw Stop spokoju na klęskach, wole ryzyko pod niebem Jakbym myślał o przekrętach za cel brałbym belweder Jak dla ciebie to nic no to dla ciebie nie mam nic Moje życie, moje plany, moje niebo, jetlife bitch
To nic ze ten bit brzmi jak ___ _____________________ Ciągle siedzi mi w głowie mojej mamy krzyk Michał weź przycisz ten cholerny odbiornik Pisalem teksty, uczyłem się od najlepszych Żeby moje wersy nie weszły do kanonu tych kiepskich Ta bo najważniejszy jest styl Sprawdz jak na bluźniercy już Kajman rozpierdalał leszczy Wiele osób mówiło mi bym się nie szczędził Mowili mi: zrozum, to są twoje najlepsze dni, jak Eis Chciałem zaniechać tej gry dla pieniędzy Ale jeszcze przyjdzie czas żeby zrobić ten hajs, wiem Nie chce dołączać już do nieśmiertelnych Chce jak Młody M i Te-Tris władać słowem kreślić teksty Moja mama mi przypomniała jak było kiedyś Gdy cala klatka na pamięć znała Michała wersyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.